dzisiaj niedziela była wyjątkowa
bo od rana niosły wieści
że nam w głowie się nie mieści
jacy goście zawitają w nasze progi
i postawią nas na nogi
tłumnie wszyscy zgromadzeni
modliliśmy się do Jezusa
a tu nagle doszły nas odgłosy
że ktoś jedzie z Karkonoszy
Ksiądz nam opowiadał
że to może Lewandowski
ale to był ksiądz Sokołowski
Ksiądz Andrzej też zdziwiony
bo ten gość podobno ożeniony
Jak się dzisiaj okazało żeby tego
było mało to oboje z plecakami
chcieli uczyć się dziś z nami
Tak więc rok duchowy zaczynamy
i z Misiami się poznamy
Proboszcz robił za szofera
i zrobiła się afera
bo te misie jak to misie
pasy miały niezapięte
a i auto wynajęte
Teraz bierzemy się z nimi do pracy
bo modlitwą chcemy rok wzbogacić
Miśki będą nam towarzyszyły
to i pacierz będzie miły